wtorek, 14 listopada 2017

BIORE UV Aqua Rich Watery Gel super lekki krem przeciwsłoneczny

Cześć. W dzisiejszym poście chcę opowiedzieć Wam o mleczku ochronnym z SPF 50 BIORE UV Aqua Rich Watery Gel. Jest to kolejny kosmetyk azjatycki z filtrem przeciwsłonecznym, który mnie totalnie zachwycił. Ze wszysytkich, które dotąd używałam, ten jest najlżejszy i najszybciej się wchłania. Zapraszam do przeczytania recenzji.


BIORE UV Aqua Rich Watery Gel
BIORE UV Aqua Rich Watery Gel

Skład: Water, Alcohol, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Lauryl Methacrylate/Sodium Methacrylate Crosspolymer, Diethylamino Hydroxybenzoyl Hexyl Benzoate, Dimethicone, Acrylates/C10-30 Acrylate Crosspolymer, Glyceryl Stearate, Agar, Polyvinyl Alcohol, Sodium Hyaluronate, Citrus Grandis, Citrus Medica Limonum, Citrus Aurantium Dulcis, Xylitol, Butylene Glycol, Propylene Glycol, Sodium Hydroxide, Potassium Hydroxide, Phenoxyethanol, Disodium EDTA, BHT, Fragrance.

Cena: około £8 lub 60zł za 90ml

Do kupienia: ebay, YesStyle, JapanStore

Obietnice producenta: Bardzo lekki żel do twarzy i ciała na bazie wody, zapewniający ultrawysoką ochronę SPF50+ PA++++. Żel zawiera kwas hialuronowy, wyciągi z owoców cytrusowych (ekstrakt z grejpfruta, pomarańczy i cytryny). Produkt szybko się wchłania, nawilża, nie pozostawia tłustej warstwy. Ma delikatny, świeży aromat owoców.


BIORE UV Aqua Rich Watery Gel
BIORE UV Aqua Rich Watery Gel

Krem jest zamknięty w bardzo poręcznej plastikowej butelce z "dziubkiem", który znakomicie dozuje odpowiednią ilość kosmetyku. Mamy tu aż 90ml pojemności, więc prawie dwukrotnie więcej niż standardowe kremy tego typu. Takie opakowanie wystarczyło mi na ponad 3 miesiące codziennego stosowania. Biorąc pod uwagę również jego przystępną cenę można powiedzieć, że jest to kosmetyk bardzo ekonomiczny.


BIORE UV Aqua Rich Watery Gel
BIORE UV Aqua Rich Watery Gel

Krem zawiera kilka rodzajów filtrów przeciwsłonecznych i są to głównie filtry chemiczne. Dzięki temu jest praktycznie niewidoczny na twarzy, nie pozostawia białej warstwy, która nieestetycznie odbija światło. Można się w nim śmiało fotografować :) Oprócz filtrów i innych składników wspomagających formułę nie ma tu praktycznie żadnych substancji typowo pielęgnacyjnych. Wiem, że wiele osób szuka wartościowych składników w każdym kosmetyku nakładanym na skórę twarzy, jednak w przypadku kremu przeciwsłonecznego moim zdaniem nie ma to wielkiego znaczenia. Od tego rodzaju kosmetyku wymagam przede wszystkim ochrony przeciwsłonecznej, a od typowej pielęgnacji mam inne kosmetyki.



BIORE UV Aqua Rich Watery Gel
BIORE UV Aqua Rich Watery Gel

Kosmetyk ma postać bardzo lekkiego mleczka, które w ciągu kilku minut wchłania się praktycznie do matu. Nie zauważyłam żadnych problemów nawet przy nakładaniu go na treściwy krem nawilżający. Właśnie to rewelacyjne wchłanianie się tego mleczka powoduje, że jest to idealny kosmetyk na codzień i dla każdego typu cery. Bardzo dobrze współpracuje z każdym makijażem i nie spowodował żadnego podrażnienia czy wyprysków.

Warto wspomnieć, że nie jest to filtr wodoodporny, więc pomimo wysokiej ochrony 50+ nie jest to krem na wakacje. Idealnie jednak sprawdza się dla mieszczuchów :) Szczególnie PA z aż czterema plusami ma tu tak ogromne znaczenie. Ilość tych plusów określa stopień ochrony przed promieniami UVA, które są odpowiedzialne za starzenie się skóry. Promieniowanie UVA jest najbardziej zdradzieckie! Jest obecne przez cały czas, bez względu na porę roku czy pogodę, a na dodatek przenika również przez szyby!



BIORE UV Aqua Rich Watery Gel
BIORE UV Aqua Rich Watery Gel

Producent obiecuje nam odświeżający zapach owocowy, o którym jednak nie może być tu mowy. Krem pachnie alkoholem, który zresztą jest już na drugim miejscu w składzie. Coś za coś. Dzięki wysokiej zawartości właśnie alkoholu mamy tutaj to rewelacyjne wchłanianie. Skóra jest rzeczywiście, zgodnie z obietnicami, wygładzona i aksamitna w dotyku. Nie ma mowy o żadnym błyszczeniu się czy uczuciu lepkości.

Krem świetnie sprawdzał się u mnie latem i jesienią. Jednak teraz (połowa listopada) moja skóra znowu narażona jest na przesuszenie, dlatego obecność alkoholu jest już dla mnie wyczuwalna. Jak tylko skończę to opakowania to sięgnę po inny krem z filtre, a do BIORE Aqua Rich Watery Gel wrócę na wiosnę.






PS. Zapraszam na swój kanał Youtube, kliknij i zostań ze mną na dłużej :)

5 komentarzy:

  1. Patrząc na skład INCI nie zdecydowałabym się na jego zakup, już pominę zawartość alkoholu w składzie, ale są tylko dwa filtry (chyba, że ślepa jestem bądź skład nie jest kompletny). Jeden z nich to Uvinul A Plus i choć zapewnia fotostabilność, to jest tylko on (Ethylhexyl Methoxycinnamate to za mało :( niestety).
    Bardzo wartościowy wpis i test zamieściła Magda z bloga Kociamber w podróży -http://kociamberwpodrozy.blogspot.com/2017/10/azjatyckie-kremy-z-wysokim-filtrem.html Już kiedyś widziałam podobne testy, ale one za każdym razem są bezlitosne gdy chodzi o pokazanie samego efektu.

    Nie jestem ortodoksyjną filtromaniaczką, ale podchodzę do tematu z głową i nie daję się zwieść na manowce ;) INCI mówi samo za siebie, zwłaszcza gdy używam kwasów przez cały rok a teraz jeszcze wprowadziłam retinol. Z ochroną, jej właściwym zachowaniem nie ma żartów. Mnie się udało znaleźć kilka dobrych kremów z filtrami w ofercie aptecznej, ale i pośród marek selektywnych. Co więcej, tegoroczna oferta marek aptecznych zrobiła na mnie duże wrażenie i aktualnie skusiłam się na zakup jednej z nich i trzymam kciuki.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięlki, że zwróciłaś mi na to uwagę. Sprawdzał się u mnie dobrze i do żadnych przebarwień (nowych) nie doszło. Zwrócę większą uwagę na INCI przed następnym zakupem :)

      Usuń
    2. I chciałem tylko jeszcze dodać, że ta ulepszona formuła Biore z 2017 roku jest wodoodporna i potoodporna.

      Usuń
  2. Witaj ponownie!
    Green Tea, bardzo dobry wpis, dziękuję. Jednocześnie chciałbym delikatnie dodać... no cóż podany skład kosmetyku faktycznie ciut niepełny, jednak aby ratować jego walory użytkowe, które jak wiesz z YT również i ja doceniam, pragnę uspokoić Hexxanę oraz wzmocnić Twoją pozycję jako blogera, że użyte składniki przeciw promieniowaniu UV dla opisywanej powyżej formuły z 2015 roku w pojemności 90 ml (w 2016 roku wypuszczono jedynie wersję o poj. 155 ml bez zmiany formuły) dostępne są pod poniższym linkiem:
    https://www.ratzillacosme.com/sun/biore-uv-aqua-rich-watery-gel/
    No cóż składniki promieniochronne są bardzo dobre, to mieszanina filtrów chemicznych i fizycznych. Jednak w lutym 2017 roku Biore ulepszyło jego formułę przy okazji zmieniając delikatnie opakowanie:
    http://www.berdever.pl/index.php?id_product=699&controller=product&id_lang=7
    W obu jednak formułach użyte są te same FILTRY UV zarówno chemiczne jak fizyczne: Octinoxate, Titanium Dioxide, Tinosorb S, Uvinul A Plus & Uvinul T 150 w trochę innej kombinacji pomiędzy nimi i tyle.
    Ja testowałem go w ub. roku - całe lato w Polsce i ponad tydzień we Włoszech i mi spisał się bardzo dobrze przy mojej tłustej oraz skłonnej do przebarwień skóry z czym nie radziły sobie tak dobrze kosmetyki europejskie. No i tyle....
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  3. Fajna recenzja! Codziennie uzywam jakiegos SPF, ostatnio z Body Shop, ale wlasnie zostawia taki bialawy filtr, wiec czasami buzia mi sie za bardzo swieci. Warto pomyslec o jakims kremie bez tego efektu.

    OdpowiedzUsuń